niedziela, 15 czerwca 2008

SARNIE ŻNIWO, czyli pokusa statuetkowego szlaku.



Najlepszy polski film 2006 roku. Mamy tu wszystko co powinno znaleźć się w filmie akcji. Sceny walki zapierające dech w piersiach. Pościg, który zadziwił mnie swoim rozmachem! (że też budżet pozwolił im na to!) Dramat postaci Sebastiana, który został odrzucony ze stanowiska prawej dłoni swojego ojca! No i przede wszystkim ścieżka dźwiękowa (każdy cygan ma ślicznego pindola... :D). Wszystko dodatkowo obsypane garścią, lub dwiema genialnych tekstów. Sarnie żniwo zawiera wszystko czego powinniśmy oczekiwać od twórczości członków grupy ZF Skurcz i zapewni nam około godziny przedniej zabawy.

Zalecane oglądać stadnie!

dalsze części filmu:











2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kundera napisał, że "kicz, jest zasłoną, za którą kryje się śmierć", nie za wiele ten cytat ma wspólnego z tym filmem, ale ładnie brzmi na początku mojej wypowiedzi

ta produkcja wzbogaca polskie kino o jakość jakiej nie było i nie będzie, bo jej być nie może, gdyż jej nie ma, a w ogóle to też mam na imię Andrzej, na to drugie imię mam Andrzej, bo na to pierwsze to ma tamten Andrzej

a ty Sebek jesteś spoko i niczym się nie dołój, cały rejon jest za tobą i jakby co, to kurwa wiesz co, no!

MichałeM pisze...

Nie znałem tego! Dzięki ci Panie!